Profil użytkownika unnami

Skazany na śmierć (2005)

Gdyby skończył się po dwóch sezonach byłoby ok, a potem to już.... Szczerze mówiąc to do dziś nie obejrzałem kilku ostatnich odcinków. :O

Jericho (2006)

Wymęczył niemiłosiernie, między pierwszym sezonem a drugim to ja musiałem sobie zrobić z pół roku przerwy.

Jak poznałem waszą matkę (2005)

Odkryłem dopiero jak już było nakręconych sześć sezonów. Myślę że to godni następcy "Przyjaciół".

Herosi (2006)

Miał potencjał i kilka fajnych odcinków, ale ogółem zmarnowali tę historię.

Gotowe na wszystko (2004)

Nie mogę sobie tego wyobrazić, że kolejny serial się kończy. Szkoda, wielka szkoda, Eva Longoria <3

Układy (2007)

Wymagający, inteligentny, warto obejrzeć. Świetny sposób prowadzenia fabuły.

Bracia i siostry (2006)

Fajna obyczajówka, fajna rodzina, wielka szkoda, że zakończyli już go.

Chirurdzy (2005)

Najlepszy aktualnie nadawany serial.

Battleship: Bitwa o Ziemię (2012)

Historyjka nawet ok, dla efektów specjalnych można iść pooglądać. No i Rihanna po raz pierwszy na ekranie, jak ktoś ją lubi to może iść się przekonać jak wypadła (...a wypadła ok). Film w typie Transformersów czy G. I. Joe.

Gniew tytanów (2012)

Strasznie nijaki, pierwsza część była lepsza. Efekt 3D wciśnięty na siłę, kompletnie niepotrzebny. Przerysowany, przekoloryzowany. Szkoda, bo materiał był ok. Efekty specjalne wspaniałe - szczególnie labirynt.

Igrzyska śmierci (2012)

Oj, polecam. Nie sądziłem, że będzie aż tak dobre. Bardzo mi się podobało :) Czy zastąpi godnie Harrego Pottera? Myślę, że tak. Nawet krew była!

Królewna Śnieżka (2012)

Znośne, genialna Roberts. Kilka naprawdę ciekawych rozwiązań i smaczków, jednak pod koniec za dużo patosu. I za długi, mógłby mieć bardziej żywe tempo.

I jak macie możliwość to unikajcie dubbing, jest koszmarny. Nie, to mało powiedziane - żenująco koszmarny.

Strasznie głośno, niesamowicie blisko (2011)

Co za przedziwacznie dziwny film. W jednej chwili jest strasznie pusty, patetyczny i nijaki, a w drugiej chwili potrafi wzbić się na wyżyny i być naprawdę interesujący. Taka sinusoida jakości, a to niedobre dla filmu. Główny bohater strasznie denerwujący. A rola Sandry Bullock zdecydowanie lepsza od tej, za którą otrzymała Oscara, to chyba o czymś świadczy, Akademio?

Mój tydzień z Marilyn (2011)

Rola Michelle Williams rzeczywiście znakomita, ale na pewno nie lepsza od Meryl Streep. A film bardzo dobry, szkoda, że nie załapał się do nominacji w kategorii Najlepszy film, bo bije na głowę połowę tam zakwalifikowanych filmideł. Warto obejrzeć, zdecydowanie.

Hugo i jego wynalazek (2011)

Ładny film, serio, taki ładny, że hoho. Ale jakoś nie porwał mnie, żeby mu nie wiem ile Oscarów dawać i nad nim się zachwycać. Ot, takie porządne kino i tyle. Obejrzeć raczej warto, w końcu to Scorsese.

Żelazna Dama (2011)

Ja po trailerze już wiedziałem, że to będzie kolejna niesamowita rola Meryl Streep. Ja po trailerze już wiedziałem, że ona musi za to dostać Oscara. Ale po tym co zobaczyłem... powinna dostać ze trzy, bo jeden to zdecydowanie za mało. Jak nie dostanie to się zdenerwuje, tak bardzo bardzo. A film? No cóż, gdyby pociągnął to lepszy reżyser byłoby ok, a tak to powstała taka sobie historia, gdyby nie Meryl to zdecydowanie ze trzy-cztery oczka niżej. Ale dla Streep warto obejrzeć. Phyllida Lloyd mniej skupiła się na historycznej części postaci Thatcher, a bardziej na staruszce, która musi rozstać się z mężem, który umarł 8 lat temu. I to mi nie pasowało, tego zacięcia historycznego mogłoby być więcej, historię tę trzeba by zrównoważyć, bo część "aktualna" zdominowała film. Ale za to Meryl.... ohhh.

Idy marcowe (2011)

Przepraszam bardzo, gdzie jest nominacja do Oscara dla Goslinga? Gdzie są jakiekolwiek nominacje za ten film?! Chyba Akademia ma już dość politycznych filmideł, a szkoda, ten jest bardzo dobry. Gosling, Gosling, Gosling, zapamiętajcie to nazwisko, jeszcze o nim usłyszymy.